Indiańska dziewczynka opowiedziała nam taką historię.
– Pewnego dnia przyszła do nas nowa nauczycielka, biała kobieta, Amerykanka. Była bardzo miła, ale miała okropne maniery.
Pisała na tablicy zadania z rachunków, po dziesięć na raz. A potem ustawiała dziesięcioro dzieci przed tablicą. Każde miało rozwiązać jedno zadanie.
– Kto skończy pierwszy, niech się odwróci plecami do tablicy – mówiła nauczycielka.
Ale my czekaliśmy, aż wszyscy będą gotowi i dopiero wtedy odwróciliśmy się razem.
Nauczycielka się zdenerwowała:
– Powiedziałam, że ten, kto pierwszy skończy, musi się odwrócić! Czy nie zrozumieliście, co do was mówię?
A potem wyjaśniliśmy jej, że to czego ona od nas wymaga, to było złe zachowanie. Przecież to nie jest dobre, gdy ktoś się wywyższa, żeby inni musieli się wstydzić.
Nauczycielka zapytała nas, jak chcielibyśmy to zmienić. Odpowiedź brzmiała:
– Ten, kto potrafi dobrze liczyć, nie odwraca się, ale pomaga innym, którzy nie są tak dobrzy w rozwiązywaniu zadań.
Willi Hoffsummer