Kręgi w zbożu odkryte pod Oławą (woj. dolnośląskie) – zarys monumentalnej struktury sprzed prawie 7 tys. lat. O znalezisku opowiada w rozmowie z PAP dr Mirosław Furmanek z Uniwersytetu Wrocławskiego.
„Na jednym z pól pod Oławą zaobserwowaliśmy kręgi w zbożu. Nie są one jednak dziełem kosmitów czy istot nadprzyrodzonych. To pozostałości monumentalnej konstrukcji drewniano-ziemnej, wzniesionej przy użyciu prostych narzędzi i bez znajomości metalu, przez społeczność z okresu neolitu” – powiedział w rozmowie z PAP dr Mirosław Furmanek z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Budowla powstała w latach 4900-4600 p.n.e., czyli ma prawie 7 tys. lat. Jej zarysy są na tyle wyraźne, że archeolodzy byli w stanie zrekonstruować jej pierwotny wygląd bez konieczności kopania w ziemi.
Struktura składa się z podwójnego systemu rowów, z centralną częścią obiektu znajdującą się po wewnętrznej stronie, składającą się z potrójnej palisady. Do wnętrza konstrukcji prowadziły cztery regularnie rozmieszczone wejścia.
Według dr Furmanka jest to typ konstrukcji znany jako „rondel”, który jest bardzo rzadko spotykany w Polsce. Do tej pory w Polsce odkryto tylko trzy podobne konstrukcje: w Wenecji koło Biskupina, w Bodzowie koło Głogowa i ostatnio w Chojnie w okolicach Szczecina.
Są to najstarsze przykłady architektury monumentalnej w Europie, często określane jako centra ceremonialne lub świątynie.
Archeolodzy wstępnie określili też funkcję budowli na Dolnym Śląsku. „Najprawdopodobniej za palisadą odbywały się różne ceremonie i rytuały. To szczególne miejsce w krajobrazie przyczyniało się do wzmacniania tożsamości i integracji grupowej, przekazywania wartości i wzorców zachowań oraz zachowania pamięci społecznej” – sugeruje dr Furmanek.
Jak dodaje, nie można wykluczyć, że wejścia do kompleksu pełniły również funkcje związane z obserwacjami astronomicznymi. Oznacza to, że cała struktura mogła być gigantycznym kalendarzem.
Obiekt nie pełnił funkcji obronnych, „choć nie można wykluczyć, że okoliczni mieszkańcy szukali ochrony za fortyfikacjami w czasach zagrożenia” – podkreśla naukowiec. „W rzeczywistości funkcja pierścieni była złożona i prawdopodobnie łączyła wszystkie te interpretacje”.
Niektórzy uważają je za centra redystrybucji towarów, dodał.
Archeolodzy planują przeprowadzić dalsze badania struktury, początkowo przy użyciu metod nieinwazyjnych, takich jak badania geofizyczne (np. przy użyciu radaru penetrującego grunt). Metody te dostarczą dodatkowych informacji na temat konstrukcji bez konieczności prowadzenia czasochłonnych i kosztownych wykopalisk.
Odkrycia dokonano latem podczas rekonesansu lotniczego, w trakcie którego poszukiwano nieznanych wcześniej stanowisk archeologicznych na terenie województw opolskiego, dolnośląskiego i śląskiego. Projekt trwa od pięciu lat i jest finansowany przez Narodowe Centrum Nauki w ramach konkursu Sonata-Bis. Rekonesans lotniczy przeprowadzili Piotr Wroniecki i Krzysztof Wieczorek.
Do tej pory zespół odkrył wiele nieznanych wcześniej śladów ludzkiej historii, zarówno starożytnej, jak i nowszej, w tym średniowieczne zespoły dworsko-folwarczne.
Autor: Szymon Zdziebłowski
Redaktor: Anna Ślązak